Ten blog jest o pasji tworzenia czyli o projektowaniu i szyciu, hafcie sutasz i o tym co po drodze fajnego wyczaruję...

czwartek, 23 maja 2013

Black & white




          Czarno-białe kolczyki o prostym kształcie, w swoim środku kryją kaboszon szklany w czarnym kolorze. Oplatają go białe perełki oraz sutaszowy skręcony sznurek, zakończone srebrnymi ozdobnymi biglami. Kolczyki są proste i eleganckie, połączenie tych dwóch kolorów białego i czarnego nie wymusza od nich zbyt skomplikowanego wzoru. Od spodu podklejone czarnym filcem do sutaszu.

































                                                                  Inspiracje










    .......taki żarcik!!!


















Z czym nosić z mojej szafy


          

         Dwuczęściową sukienkę uszyłam korzystając z dwóch wykrojów z Burdy nr  3/2011. Według wykroju 106  na suknię ślubną uszyłam górę a baskinkę zapożyczyłam od żakietu nr 120 z tej samej Burdy. Spódniczka powstała "od ręki" z tzw. koła. Połączenie czerni i złamanej bieli jest w tym wypadku wersją elegancką, którą można ubrać np. na komunię i moja sukienka miała właśnie takie przeznaczenie. Dodatki do takiej kreacji to koralowa kopertówka, białe koturny oraz moje nieodłączne okulary...





















Pozdrawiam Joanna

piątek, 17 maja 2013

Złoto, rubiny, szafiry, szmaragdy....

      Kolczyki, które wyglądają jak wyciągnięte ze szkrzyni skarbów na pirackim statku lub jak zdjęte z uszu tancerki bollywood. Wykorzystałam do nich kremowe i złote sznurki sutasz. Kryształy Swarovskiego Rivoli Emerald, szlifowane korale w odcieniu czerwieni i zieleni oraz taśmę cyrkonoiwą w kolorze szafirków w złotej oprawie. Kolczyki zakończone są szklaną łezką w kolorze Siam oraz pozłacanymi biglami. Ich smukły kształt sprawia, że pięknie prezentują się na odkrytej szyi właścicielki.


























                                                                    Inspiracje
























                                                       
                                                       Z czym nosić z mojej szafy


              Kombinezon to jedna z moich ukochanych części garderoby, w swojej szafie mam cztery sztuki ,w tym jeden uszyty własnoręcznie. Ten oto powstał z jedwabnej krepy w kolorze starego złota według wykroju 102 z Burdny nr 11/201  . Zmieniłąm w nim tylko rękaw, poprosty wgóle go nie doszyłam :) . Luźny, przewiewny, swobodny i efektowny służy mi już drugi sezon i nadal go kocham... Noszony z koturnami lub szpilkami w zależności od okazji, z paskiem galanteryjnym lub z kokardą z tego samego materiału - poprostu jak kto woli i tak zawsze wygląda dobrze. W tym roku muszę sobie jeszcze strzelić jakiś inny fason kombinezonu, ale pogoda majowa mnie zaprasza na rower ,a nie do maszyny na poddaszu :) i nie wiem czy śmiać się czy płakać z tego powodu.























Pozdrawaim Joanna

sobota, 11 maja 2013

Błękitne

      Kolczyki w kolorze błękitnego nieba, ich centrum stanowią hematytowe kaboszony w kształcie elipsy oplecione taśmą cyrkoniową w kolorze brązowo-miodowym. Delikatne różowe akcenty stanowią kryształki Swarovskiego, a lekkości tym kolczykom dodają szare delikatnie oplatające łańcuszki oraz srebrne bigle. Kolczyki proste i nieskomplikowane w swojej formie, jednak dostojne i eleganckie. Robione według zasady "mniej znaczy więcej" obroniły sie same swoją subtelnością.
Co Wy na to?
















                                                                        Inspiracje


































                                                     Z czym nosić z mojej szafy

    

              Myślę, że te błękitne kolczyki najlepiej będą się prazentować z pastelami. Śmietankową bluzkę uszyłam w zasadzie według własnego wykroju, może trochę jak zwyklę podpierałam się wykrojem pach z "gotowca" z Burdy. Inspiracją do takiego kroju był top od Sylwii Majdan, który skradł moje serce więc postanowiłam sobie uszyć podobny. Moja bluzka powstała z cieńkiej żorżety w śmietankowym kolorze. Podwójnie złożona falbana na dole i doszyte mankiety są jej największą ozdobą, a delikatność tkaniny sprawia, że nawet w upalne dni czuję się w niej dobrze.
 NO i nastał czas, że sesje zdjęciowe można robić w plenerze :)





















Pozdrawiam Joanna