Ten blog jest o pasji tworzenia czyli o projektowaniu i szyciu, hafcie sutasz i o tym co po drodze fajnego wyczaruję...

poniedziałek, 16 września 2013

Ponadczasowa klasyka


         Chyba nie jedna z Was w okresie między sezonami nie umie sobie poradzić z wyborem garderoby. Wiosenno-letnie trendy już przemijają , a z nowych jeszcze nie zdążyłyśmy wybrać to co nam się podoba i co dla nas najkorzystniejsze. Więc w takich momentach wiele z nas sięga po prostu po - klasykę, która jest ponadczasowa, bezpieczna i piękna. Kierując się tym sposobem ja również rozpoczęłam nowy sezon jesień-zima klasycznymi krojami, a szaleństwa zostawiłam na później...
Pewnie nie będę oryginalna pisząc, że przykładem i wielką ikoną klasyki dla mnie jest - Audrey Hepburn. Cóż ja na to poradzę, że ta kobieta wzbudza nie tylko we mnie tak duże uczucia estetyki, sympatii i podziwu. Nie mam zamiaru zanudzać Was jej biografią lub filmografią, każdy coś na jej temat wie - mniej lub więcej. Jednak chcę się wytłumaczyć skąd pomysł na dzisiejszą stylizację.
 Scena rozpoczynającą film "Breakfast at Tiffany's" działa na mnie jak balsam i narkotyk - rozpływam się i odlatuję, tak jest za każdym razem i cieszę się, że to nie przechodzi. Audrey wracająca drobniutkim kroczkami z nocnych wojaży o świcie: puste ulice Nowego Yorku, czarna sukienka od  Givenchy, diadem we włosach, słodkie balerinki i melodia "Moon River" w tle....
Spokojnie popijana kawa, diamenty na wystawie i brak pośpiechu.... Już sama nie wiem za czym tęsknie?
Na dzień dzisiejszy z tego wszystkiego zafundowałam sobie jedynie czarną spódnicę z koła ( uszyta z Barcelony ) oraz zwykły elastyczny top - tuba. Wykroju nie podam ponieważ spódnica powstała z pełnego koła, zastosowałam pewną sztuczkę i podkleiłam ją flizeliną dlatego ładniej się układa. Top z elastycznej dzianiny, podszyty gumką.
Mały wkład efekt moim zdaniem genialny. Do tego dodatki i wersja współczesnej Audrey gotowa!!!

Oto Audrey....










 A oto moja współczesna wersja Audrey Hepburn













Pozdrawiam Joanna

22 komentarze:

  1. przepieknie wygladasz, jestem zachwycona, jak malym nakladem pracy mozna osiagnac taki efekt, wilekie brawa :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę Iza że Ci sie podoba! Pozdrawiam Cię mocno!

      Usuń
  2. Czekałam już na jakieś nowinki od Ciebie. No i się doczekałam. Warto było :). Joasiu, spódnica jest urocza, pięknie się układa, razem z topem stanowią całość jak "mała czarna". Do tego fantastyczne bolerko. Asiu, a Ty wyglądasz po prostu jak Audrey Hepburn w blond wydaniu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda Krystyno że ostatnio mam mniej czasu i posty rzadziej ale postaram się wam to wynagrodzić jakością a nie ilością! Buziaki dla ciebie!

      Usuń
  3. Joasiu cudownie, po prostu cudownie. Brawo aż zapiera dech.:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Joasiu dziękuję za Twoje zawsze bardzo miłe komplementy! Buźka

      Usuń
  4. Jestem pod wrażeniem!Twoja wersja jest niesamowita:)))
    Super!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. "Breakfast at Tiffany's" uwielbiam <3 Cudownie wyglądasz <3 jak najbardziej w duchu boskiej Audrey !

    buziaki ślę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Daggi dziękuje za uznanie! Serdecznie cie pozdrawiam!

      Usuń
  6. Joaśka :Oooo ! Wyglądasz bosko, szykownie i super kobiecoooo :)Każda kombinacja wygląda pięknie!!!naszyjnik i dodatki cudo!!!
    U mnie czarny materiał leży i ciągle czeka i czeka.....i ciągle zastanawiam się czy koło czy fałdy, czy sukienka czy bluzka ze spódnicą ?! a może zastanawianiem tłumaczę brak weny :D
    Pozdrawiam buziaki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kaśka cieszę się zawsze jak do mńie piszesz i chwalisz moje dzieła, dziękuję ci podwójnie! Dla mnie czarnego nigdy za dużo w szafie, szyj sukienkę i leć po następny bez zastanawiania, szkoda czasu! Buźka

      Usuń
  7. Twoja wersja Audrey jest śliczna, z żakietem i paskiem super ♥

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękna sukienka! A naszyjnik chyba odgapię:) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Agnieszko, to zawsze miło jak ktoś kogoś doceni!

      Usuń
  9. Fenomenalnie się w nim czuję a to najważniejsze! Bardzo ci dziękuje!

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie lubuje sie w czerni, ale uwielbiam elegancje w Twoim stylu i oczywiscie udrey, ktorej nie moglo zabraknac. Slicznie, elegancko i z klasa!

    OdpowiedzUsuń
  11. sukienka faktycznie ponadczasowa, cudowna!

    OdpowiedzUsuń
  12. świetna sukienka, uwielbiam Audrey, zapraszam w wolnej chwili do mnie i do obserwowania mojego bloga

    OdpowiedzUsuń