Ten blog jest o pasji tworzenia czyli o projektowaniu i szyciu, hafcie sutasz i o tym co po drodze fajnego wyczaruję...

piątek, 15 listopada 2013

Nie szata zdobi człowieka

      Tak właśnie uważam, nie szata zdobi człowieka a.....dodatki!!! NO ale z umiarem i oby nie przesadzić, bo z tym nie trudno. Oczarowana kolekcją Bizuu, tym razem postawiłam na żabot. Kolekcja nawiązuje do epoki Carskiej Rosji, którą tworzą takie dodatki jak: klejnoty, nakrycia głowy, futrzane pompony i oczywiście nasz dzisiejszy bohater - żabot. Moja współczesna wersja uszyta została z batystowej tkaniny, nad wykrojem trochę pogłówkowałam i metodą prób i błędów osiągnęłam taki oto efekt końcowy jak na zdjęciu prezentuje. Mój żabot można bardzo łatwo wiązać, wyprać i wyprasować. Już wiem na pewno, że w tym sezonie to nie jeden i nie dwa żaboty uszyję...a Wy co sądzicie o takim dodatku?

Kolekcja Bizuu jesień-zima 2013/2014





















i moja odsłona żabotu:













Pozdrawiam Joanna

wtorek, 12 listopada 2013

Burak z miasta

Kolejna odsłona jesiennej sałatki, tym razem z buraka. Burak niegdyś niedoceniany, lądował przeważnie w barszczu bądź w towarzystwie chrzanu jako różowa papka, bleee! Teraz przechodzi wszelką metamorfozę i trafia na stół w postaci dań wykwintnych i różnorodnych. Ja kocham słodki smak buraka, a ostatnio przepadam za carpaccio z pieczonych buraków. Sałatka tak kolorowa jak jesienny ogród, a smaczna niesamowicie. Przeplatają się w niej smaki słodki, słony i kwaśny...
Oto przepis na nią i kilka fotek na zachętę:

4 średnie buraczki
1 kostka sera feta
1 duża pomarańcza

sos:
oliwa
1-2 łyżki octu winnego
sok z pół pomarańczy
sól
1 łyżeczka cukru
świeżo mielony pieprz czarny
rozmaryn

Buraczki myjemy, zawijamy w folię aluminiową i pieczemy w piekarniku ponad godzinę,
teraz robimy sos ( niech się przegryzie) mieszamy wszystkie składniki (bez pieprzu), pomarańczę dokładnie filetujemy, gdy buraczki ostygną, to kroimy je w najcieńsze plasterki i układamy na talerzu, układamy cząstki pomarańczy i kostki fety, polewamy sosikiem, opruszamy pieprzem i drobno pokrojonym rozmarynem i gotowe!!!








Pozdrawiam Joanna

piątek, 8 listopada 2013

Szmaragdowy aksamit

      Spektakularny powrót do sutaszu!!! W między czasie dłubałam co nieco, jednak w pełni sezon jesień-zima 2013/2014 na sutaszowe wieczory uważam za otwarty :) Tym razem naszyjnik w pięknych kolorach szmaragdowych kamieni i czarnego aksamitu, brzmi pięknie a wygląda jak na załączonych zdjęciach - oceńcie sami. Główny element stanowi dość spory kaboszon o metaliczno-zielonej barwie, reszta to koraliki czarne i turkusowe oplecione sutaszowym sznurkiem w kolorach butelkowej zieleni, czarnym i turkusowym. Naszyjnik zakończony czarnym chwostem i podklejony ciemnozielonym filcem. Pięknie prezentuję się na czarnym tle obcisłego golfu lub szmaragdowej sukienki.





Sukienki Gucci byłyby świetnym tłem dla tego naszyjnika



Pozdrawiam Joanna 

byle do wiosny...

piątek, 1 listopada 2013

Jesień na tapecie...

       Pisałam wcześniej na blogu, że pracuję nad sukienką khaki i oto proszę gotowa!!! Już ją lubię i nie tylko ja oszalałam na jej punkcie... Nie krępuje moich ruchów, może się trochę pognieść ( bo jest uszyta z bawełny) i pasuje na tą porę roku. Materiał jest sztywny, ale sukienka nie jest dopasowana do figury dlatego odczuwam taki komfort podczas jej noszenia. Trochę mi dała w kość, bo uszyta na podszewce, dodatkowo podklejona flizeliną, ale naprawdę było warto...  Góra jest uszyta według wykroju na sukienką ślubną z Burdy, oczywiście ze sporymi zmianami!!! Jesienna pogoda w tym roku nas rozpieszcza, spacer po parku i kolory dookoła to czysta przyjemność, a jeśli mamy do towarzystwa jeszcze takie "małe białe szczęście" to takie chwile warto zapisać w pamięci i oczywiście w aparacie fotograficznym... Pogodnej i słonecznej jesieni do samego grudnia Wam życzę :)






















Pozdrawiam Joanna