Ten blog jest o pasji tworzenia czyli o projektowaniu i szyciu, hafcie sutasz i o tym co po drodze fajnego wyczaruję...

piątek, 26 lipca 2013

Kuchenna kreacja

Jak widzicie nadal pozostaję w klimatach kuchennych :) Od dawna jestem zakochana w fartuchach firmy Cookie, są po prostu piękne i urocze. Z pewnością bardziej zdobią panią domu niż są pomocne w kuchni :) Ze względu na ich urodę  nie wyobrażam sobie wycierać w nie ręce brudne od buraków lub ociekające tłuszczem, ale wiadomo, że nie takie jest ich przeznaczenie :) Fartuchy są tak oryginalne, że niektóre panie  noszą je na co dzień jako sukienki, a co nie wolno?! Z miłości do takich pięknych rzeczy sama postanowiłam sobie uszyć podobny fartuch dla własnej przyjemności i dla szpanu przed gośćmi !!! Jest to pierwszy fartuch uszyty przeze mnie, nie sugerowałam się żadnym wykrojem, szyłam go na "oko" z beżowej bawełny tak aby rozmiar był uniwersalny. Mam w głowie jeszcze wiele pomysłów na takie fartuszki, które powędrują do bliskich mi osób jako prazent. A oto efekt mojej pracy ;0



















a oto w całej swojej okazałości fartuchy firmy Cookie :














Pozdrawiam Joanna.

czwartek, 18 lipca 2013

Przyjęcie dla moich przyjaciółek !!!

 Witam Was dzisiaj smacznie!!!
     Trochę zaniedbuję moje posty z "uszytkami" więc chciałam się usprawiedliwić i pokazać, że nie tylko potrafię szyć!!! To fakt że ostatnio leniuchuję (ale w końcu są wakacje ), chodzę na przyjęcia oraz sama takie urządzam i dzisiaj właśnie trochę na ten temat. To był upalny dzień, a ja zaprosiłam na kolację swoje najbliższe przyjaciółki. Pot lał się nie tylko w kuchni , ale jakoś dałam radę i taki oto efekt mojej pracy.....

 Uwielbiam wszelkiego rodzaju zakąski, przekąski i takie mini zajadki :) Kto się tym zajmuje wie, że są pracochłonne ale warto:
- tortilla z serkiem, koperkiem i wędzonym łososiem,
- mini tosty z ogórkiem, pieczonym łososiem i czarną oliwką,
- schłodzony arbuz z serkiem feta,
- pomidorki z mozzarelą i bazylią,
- nadziewane papryczki - kupione xd.




       Kolejne danie, które uwielbiam to sałatki <3
W moim małym ogródku wyrosła mi piękna aromatyczna rukola, bazylia,oragano,rozmaryn i wiele innych świeżych ziół....a i duuuuużo mięty:)
Do tej sałatki wykorzystałam : rukola, liście szpinaku, szynka parmeńska,serek Lazur błękitny, gruszka, truskawki  plus sosik z octem balsamicznym ( latem dodawajcie owoce do sałatek!!!).



a owoce na przegryzkę też się znalazły na stole.....








I teraz królowa tamtejszego wieczoru, czyli polędwiczka pieczona w niskiej temperaturze 85 st. według przepisu zwyciężczyni Masterchefa - Basi Ritz. Przepis wzięłam z jej bloga (kulinarnamekka.com). Do polędwicy podałam sos z kurek, purre z selera oraz glazurowane marchewki. Myślę, że zdjęcia oddały wkład mojej pracy i pociekła Wam na ich widok ślinka.
p.s. szczegółowych przepisów nie podaję ponieważ post byłby zbyt długi, ale jeśli chcecie to piszcie i pytajcie odpowiem.
Imprezę czas zacząć i kto ma ten je!!!


 









A zapomniałam o deserze : bezy, kremówka ,mus z malin i mango ( ja chyba jestem łasychem !?)






...no i mam nadzieję, że po przeczytaniu tago postu kierujecie się w stronę kuchni !
Pozdrawaiam Joanna.

poniedziałek, 15 lipca 2013

White skirt

              Jak widzicie nadal jestem pod urokiem koloru białego. Spódnica, którą uszyłam nie jest krzykiem i hitem mody - jest poprostu klasykiem i podstawą w garderobie (prawie każdej)  kobiety. Nie zaskoczę was skomplikowanym krojem, ale czasami proste rzeczy robią większe wrażenie...Uszyłam ją z półkoła, z przodu kontrafałdka, w szwach kieszenie :) a pod karczkiem złoty łańcuszek dla ozdoby. Nosiłam ją z T-shirtem, z koralowym sweterkiem a dzisiaj z jeansowym gorsetem <3 a tak to wygląda....



















   A oto kilka fotek z neta aby Was zachęcić do noszenia spódnic i spódniczek...


















przepraszam, że dzisiaj tak krótko, ale odpoczywam, chodzę na imprezy oraz sama przyjmuję gości a o tym w następnym  poście....pozdrawiam  Joanna.